> expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

środa, 31 sierpnia 2011

216 - Mały Peter farby miał, choć wolałby pióro...

Tym razem pozwoliłem sobie na recenzję drugiej księgi "najbardziej błyskotliwego debiutu fantastycznego ostatnich lat". Chodzi oczywiście o wydanego w 2008 roku, a w polskim wydaniu podzielonego na tomy, "Malowanego Człowieka" Petera V. Bretta. To być może dobra okazja do zapoznania się z początkowymi tomami Cyklu Demonów, właśnie teraz, gdy na polski rynek trafił zbiór opowiadań osadzony w owym świecie. Zapraszam. Czytajcie, zanim nadejdzie noc i zbudzą się demony... Zanim pochłonie Was mrok...

Brak komentarzy: