> expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

wtorek, 23 czerwca 2015

Humor macht Frei - spotkanie wokół komiksu "Drugie pokolenie" Michela Kichki

18 maja 2015 roku w krakowskim Muzeum Sztuki Współczesnej MOCAK odbyło się spotkanie i warsztaty komiksowe z Michelem Kichką towarzyszące wystawie Polska – Izrael – Niemcy. Doświadczenie Auschwitz. Michel Kichka jest autorem komiksu Drugie pokolenie. Czego nie powiedziałem swojemu ojcu. Album został wydany m.in. we Francji i Niemczech. Artysta opowiada w nim historię relacji z ojcem, Henrim, który jako jedyny w rodzinie przeżył obóz Auschwitz. W komiksie Kichki doświadczenia II wojny światowej są ciągle żywe i wywierają znaczący wpływ na wiele aspektów życia rodzinnego, takich jak wychowanie dzieci, wspólne spożywanie posiłków czy obchodzenie świąt.



Urodzony w Belgii w 1954, mieszkający w Izraelu od 1974 roku twórca uczy komiksu i rysunku satyrycznego w Szkole Sztuk Pięknych i Rzemiosł Artystycznych Besaleel - dobrze znana w Polsce Rutu Modan (z wydanych u nas komiksów: Zaduszki, Rany wylotowe, Uczta u królowej) była jedną z jego studentek. 

W Belgii, gdzie dorastał, jak sam twierdzi, najlepsze są trzy rzeczy: piwo, czekolada i komiksy. Zaczynał od kopiowania rysunków ze swoich ulubionych tytułów z dzieciństwa - Smerfów, Lucky Luke'a i TinTina. Humor to dla niego jedna z najważniejszych rzeczy w życiu, dlatego w swoim komiksie miesza dramat wojny ze śmiechem. Jak sam mówi - Żydzi lubią kawały o Żydach pod warunkiem, że sami je opowiadają. Jeśli opowiada je kto inny, to są antysemickie.

Kichka nie rozmawiał z ojcem o jego przeżyciach z czasów wojny (spędził 3 lata w obozie), ojciec chciał go chronić, ale taktyka oparta na milczeniu działała odwrotnie - budził tylko w synu zainteresowanie. Dopiero w 2004 roku poznał historię swojego ojca, gdy ten wydał autobiograficzną powieść.
Temat Auschwitz był obecny w domu nieustannie, ale nie poruszany - Henriemu o obozowej rzeczywistości przypominała zupa, którą robiła jego żona. Była to dobra zupa, nie taka jak w Auschwitz. 

Punktem zapalnym do powstania Drugiego pokolenia była lektura Mausa. Kichka podczas pracy nad albumem korzystał z własnych wspomnień, wspomnień ojca. Wykorzystywał zdjęcia rodzinne i podpierał się obrazami referencyjnymi z internetu. Pisał w każdym momencie, musiał wybierać z ogromu materiału, co opowiedzieć w komiksie, a co przemilczeć, jako zbyt straszne. 

Całe życie nie chciał jechać z ojcem do Auschwitz. Zdecydował się na tę podróż dopiero po skończeniu komiksu.


Album powstawał tradycyjną metodą, Kichka używał kartek, ołówków i pisaków. Korzystanie z komputera zredukował do minimum, nawet liternictwo wykonał własnoręcznie. Konsekwentnie posługuje się cartoonowym stylem, nie boi się eksperymentować z czernią i bielą, zgrabnie korzysta z metafor i kontrastu. Jego kreska jest przejrzysta, a komiks bogaty w pomysły i zaskakujące rozwiązania fabularne.

Obecnie trwają prace nad filmem animowanym na podstawie Drugiego pokolenia. Fabuła - obejmująca jakieś 50% historii opowiedzianej w komiksie, gdzie autor "upchnął" 50 lat swojego życia - zamknie się w 1,5 h.

Kichka pracuje już nad nowym komiksem, w którym opowie o przeprowadzce do Izraela. Będzie to osobista opowieść pełna zabawnych elementów, która szacunkowo ma zamknąć się w 150 stronach.

Niżej możecie zobaczyć kilka zdjęć ze spotkania, których autorką jest Małgorzata Stanclik:










Więcej o twórcach i komiksach tzw. drugiego pokolenia, pokolenia, którego ojcowie przeżyli wojnę, możecie dowiedzieć się z tego artykułu.

Liczę po cichu, że któryś z polskich wydawców zainteresuje się wydaniem komiksu Kichki w naszym kraju. Wiem, że również MOCAK chciałby, by album ukazał się po polsku - w razie czego służę kontaktem do kurator wystawy, która o Kichce i jego komiksie może powiedzieć znacznie więcej.

Wystawa, na której można zobaczyć oryginalne plansze z Drugiego pokolenia będzie otwarta do 31 października 2015. Polecam się wybrać.

Brak komentarzy: